Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy 'stać nas' na dziecko?
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-01, 15:06   #28
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Czy 'stać nas' na dziecko?

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Po pierwsze dom ogrzewam tylko kominkiem. Jest to bardzo upierdliwe i często niewygodne, bo trzeba nosić do domu drewno, trochę się kurzy z popiołu przy czyszczeniu, no i jak są mrozy, trzeba w nocy wstawać i dokładać drewno. Raz w roku kupujemy drewno za około 1200 zł i starcza na cały sezon grzewczy.

Za prąd mamy rachunek 150/mies., korzystamy z tzw. taryfy nocnej ( tani prąd od 21:00 do 7:00 i 2 godziny po południu). Pralkę, zmywarkę, odkurzacz i żelazko włączam tylko w tych godzinach.

Za wodę mamy rachunek ok. 100 zł./mc. ale od razu dodam, że nie ma u nas kanalizacji i za wywóz nieczystości raz na ok. 4 m-ce płacimy 120 zł.

No i tyle w zasadzie. Gazu ziemnego nie mam, obecnie w kuchni mam butlę ale zabieramy się za remont i będę mieć płytę elektryczną w kuchni i trochę mnie to przeraża, że rachunki wzrosną znacząco...

A, no i jeszcze śmieci 50 zł./mc

Nie wliczyłam do tych 400 zł. oczywiście bieżących remontów, podatku, kominiarza, opłat za TV/internet/telefony.

No i wiadomo, w czynszu jak masz mieszkanie opłacasz też sprzątanie klatek, koszenie trawników, odśnieżanie- w domu trzeba to robić samemu albo płacić dodatkowo
Ok, rozumiem.
Jednak powiem szczerze, że ja nie chciałabym się tak męczyć i tak żyć.

Najgorsze moje wspomnienia z dzieciństwa to piec węglowy, do którego jak się nie dołożyło to wygasał, zimno w domu, wieczne upomnienia od taty żebym nie zużywała tyle wody a w ogóle to nie muszę się myć codziennie ciągłe narzekanie na brak pieniędzy. Pranie robione po kryjomu w nocy i w rękach, i tak samo prasowanie... Wyprowadziłam się z domu rodzinnego mając 19 lat bo taka tam była atmosfera z powodu braków finansowych (tutaj dodam, że nie zawsze tak było, mój tato przez wiele lat dobrze zarabiał aż jego firma zbankrutowała i wtedy nasze życie wyglądało jak wyglądało).

Na pewno nie życzę tego samego swoim dzieciom i od wielu już lat robię wszystko co tylko potrafię, żebym nie musiała kiedyś dziecku odmówić szkolnej wycieczki, nowych butów i korepetycji z matematyki. Może jestem przewrażliwiona, ale byłam już wtedy nastolatką i pamiętam jak fatalnie się z tym wszystkim czułam.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując