Dot.: Wypadające rzęsy /wątek zbiorczy/
Też miałam (i prawdę powiedziawszy wciąż mam, ale to przez moją niesystematyczość) taki problem. Rzęsy wypadały mi na potęgę. Olejek rycynowy na mnie nie działał, a do tego cały czas miałam problemy z oczami. Moim skromnym zdaniem najwięcej zdziałają witaminki podawane wewnętrznie (Merz Special, HP Panthoten). Ja oprócz witamin stosowałam keratynę. Na allegro można kupić takie fajowe kapsułki w kształcie rybki, rybce ucina się ogonek, wyciska się trochę na czystą szczoteczkę z tuszu, można też wcierać palcem. Żadnych podrażnień, a po dwóch tygodniach już widać poprawę. A w czasach giga kryzysu Refectocil - śmierdzi i ciężko się rozprowadza, ale działa.
|