2007-08-25, 11:41
|
#24
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Zgadzam się z Nat; przestań w takim razie ''żebrać'' o jego miłość i zajmij się przede wszystkim sobą, przyczaj się , niech nie mysli, że jest aż taki niezastąpiony (rozumiem i poczucie odtrącenia, ale żeby ranić partnerkę tekstami, że by się wolało jakąś inna kobietę? Gnojek), może nie wyjdziecie z tego kryzysu, bo skoro znaliście się krótko, może go fascynowałaś, ale on po ''fazie zakochania'' przeszedł, hm, no nie w miłość, tylko mu przeszło. Ale może ma tylko teraz jakieś fochy, i uda Wam się uratować związek, czego Wam życzę.
Ale pomijając już, że w bardzo przykry sposób Cię odtrąca, mam wrażenie, że cechuje go głównie postawa roszczeniowa (a jak Herbusiowe to i ''Brady Pitty'', nie ) - ja na kanapie, telewizor, net, a Ty wiecznie bogini seksu - sukieneczki, koronkowa bielizna i burza zmysłowych loków na głowie; zapewnij mi ''rozrywkę'' i ''ekscytację'' w życiu; rany, mimo wszystko jesteś dopiero 3 miesiące po porodzie, chyba masz prawo padać z nóg i nie być jak spod igły; co on, głupi jest za przeproszeniem czy jak..? Może się romansideł naczytał, z naciskiem na zawsze kolorowo więc/i szczęśliwie.
Rozumiem, że on zawsze chodzi ubrany w świetnie skrojone marynarki, spodnie; dywany zaszczyca eleganckimi butami, a jego czarne dobrej jakości koszulki nie pachną nigdy 'ulaniem' się Waszego syna. W końcu Ty też możesz mieć ochotę na faceta żywcem wyrwanego z dobrego filmu , a nie z jakiegoś Klanu, że tak powiem. Kurczę, co za myślenie. Gburek.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-09-21 o 17:59
Powód: Post pod postem.
|
|
|