Dot.: Wymuszanie ciągłej zabawy z dorosłym gościem
ja w dziecinstwie wiedzialam ze kiedy goscie przychodza do rodzicow to my sie mamy zajac soba
tak samo moje dzieci,ja rozumiem ze dziecko moze lubic jakiegos wujka moze mu pokazac ulubiona zabawke czy jakis rysunek dla niego zrobic,nawet pograc w pilke przez pol godziny ale nie nie wyobrazam sobie zeby wujek mial z nimi siedziec 6-8h i zabawiac non stop bo inaczej dra paszcze
jak dla mnie to chore ,biorac pod uwage ze jest ich trojka wiec powinny sie umiec sami soba zajac,bawic sie razem,cos ogladac itp
ja nie wiem jak te dzieci beda w przyszlosci funkcjonowac w spoleczenstwie skoro nie znaja zasad dobrego wychowania i nie umieja sie same soba zajac.podejrzewam jednak ze umieja tylko korzystaja z tego ze wujek nie umie jasno postawic granic
i tak zgadzam sie z przedmowcami to nie jest normalne zeby u kogos przesiadywac 8h dziennie dwa razy w tygodniu ,rozumiem ze to rodzina i mozna sie lubic ale serio mnie by to wypompowalo mentalnie jakbym miala kogos goscic dwa razy w tygodniu (to chyba wypada ze sobota niedziela bo po pracy w tygodniu 8h posiadowki to raczej nie mozliwe)
zero kultury i to nie tylko ze strony tych rozwydrzonych dzieciakow ale tez autorki ktora nie ma limitow
__________________
z wizazem od 12.2004
|