[SzatAnka71]

Napisane przez stepienka

Witam wszystkie Panie walczące z przebarwieniami.
Jest nowa na forum. Od ok. dwóch tygodni czytam ten pamiętnik. Wreszcie dotarłam do bieżących wątków. Na początku chciałabym serdecznie podziękować za cenne rady. Z niektórych już skorzystałam (np. maseczka aspirynowa jest rewelacyjna ). Zamówiłam też parę kosmetyków z BU.
Ja ze swoimi przebarwieniami walczę ponad rok. Z małymi przerwami wykonywałam zabiegi mikrodermabrazji oraz kwasu migdałowego. Jakieś efekty są ale na pewno nie takie, jakby się chciało - czyli zniknięcie przebarwień. Od 2 tygodni używam Thiospotu. Na efekty zapewne jeszcze za wcześnie. Poczekamy, zobaczymy.
Mam jedno małe pytanko. Pisałyście tutaj również o retinach. Czy któraś z Was mogłaby mi doradzić od którego specyfiku powinnam zacząć. Do tej pory jeszcze żadnego nie stosowałam a chciałabym wypróbować.
Myślałam żeby zacząć od Zoracu. Czy to jest dobry wybór? Dodam że, mam cerę mieszaną. Z góry dziękuję za poradę i jeszcze raz POZDRAWIAM

Słońce Zorac jest podobno najsilniejszym i najbardziej agresywnym retinem więc to zły wybór jeśli nie miałaś z nimi nigdy do czynienia
Zanim wogóle zaczniesz to poczytaj sobie to http://www.biochemiaurody.fora.pl/retinoidy,4/
Ja czytałam w kółko przez pół roku wątki i fora o retinach zanim zaczęłam.To ważne bo można sobie nieźle twarz zmasakrować.Ja stosuję Retin A i bardzo uważam.Jakby co to pytaj śmiało,na ile będę mogła na tyle pomogę

O Rodzynekjak miło

Cati Kobieto odliczaj odliczaj bo to już tuż tużBędzie dobrze zobaczysz


Ochydko ja mam tonującą biodermę i mieszam ja ze zwykłą i jest oki