Witam,
To mój debiut na tym forum
„Podczytuję” je od pewnego czasu, szczególnie te wątki, które traktują o kwasach
Teraz chciałabym zadać pytanie i bardzo liczę na odpowiedź
Moje pytanie częściowo odbiega od tematyki wątku, ale uznałam, że to i tak najlepsze miejsce, żeby je zadać
Chodzi mi bowiem o peeling migdałowy, ale wykonywany nie w domu lecz w gabinecie kosmetycznym.
Chciałabym skorzystać z tego zabiegu (na silnie działające peelingi domowe jestem zbyt dużą „panikarą” – obawiam się, że przy pierwszym ukłuciu od razu rzuciłabym się do neutralizowania sprawcy dyskomfortu)
Kosmetyczka, w salonie do którego się wybrałam, powiedziała, że stężenie kwasu stosowanego podczas zabiegu wynosi 40%.
Podkreśliła, iż zabieg ten jest bardzo łagodny, nie wspominała nic o konieczności jakiegokolwiek uprzedniego przygotowania skóry (np. poprzez stosowanie domowych kosmetyków zawierających kwas migdałowy w niższych stężeniach), zapewniała też, że łuszczenie się skóry po zabiegu będzie minimalne
Byłabym wdzięczna za zweryfikowanie przez Was prawdziwości powyższego komunikatu.
Z tego, co przeczytałam w tym wątku, większość z Was wykonuje domowy peeling kwasem o stężeniu 20-25% i już przy tych stężeniach przebieg zabiegu jest w niektórych przypadkach „dramatyczny” (bielenie tkanki, wypalanie czubków zmian zapalnych).
Czego w takim razie można spodziewać się przy stężeniu kwasu 40% ?
Czy dyskomfort (pieczenie, szczypanie) w czasie, kiedy kwas jest nałożony na twarz jest znaczny?
Jak to jest ze złuszczaniem?
Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, że reakcja skóry na dany preparat to sprawa indywidualna, ale myślę, że Wasze odpowiedzi pozwolą mi wyrobić sobie wyobrażenie o tym, czego faktycznie mogę się spodziewać.