Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zmarszczki w młodym wieku-profilaktyka, pielęgnacja. WĄTEK ZBIORCZY
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-18, 20:09   #535
Karolinitka
Zadomowienie
 
Avatar Karolinitka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocloveeee
Wiadomości: 1 133
Dot.: Pierwszy krem przeciwzmarszczkowy.Od kiedy i jaki ?

Cytat:
Napisane przez B-52 Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię Karolinitka. I nie wiem co odpowiedzieć, bo sama nie znam odpowiedzi i na studiach widzę że jej nie otrzymam. Obserwuję i staram się być obiektywna. A ta obserwacja, to choćby taki fakt, że jeszcze 2 lata temu nie było mnie stać na krem powyżej 20 zł. I używałam raczej tanich kremów, dobierając je dość przypadkowo, bo jeszcze się na tym nie znałam. Od jakiegoś czasu mogę się poszczycić wzrostem dochodów i od mniej więcej roku używam samych markowych kosmetyków do twarzy, mało tego - studiuję składy i świadomie dobieram kremy dla siebie. No i niestety - wyglądam tak samo... Moja cera jest daleka od ideału i bez makijażu nie wychodzę nawet wynieść śmieci. A moja koleżanka stosuje od lat krem bambino dla niemowląt (z talkiem!) i sporadycznie jakąś próbkę innego kremu, jej cera jest ładniejsza od mojej.
Zaczynam już po prostu w to wszystko wątpić. Czasem chyba czuję się lepsza, bardziej dopieszczona, mając na półce krem biotherm, albo lancome, ale to zwykły snobizm i sodówka, bo naprawdę nie wyglądam lepiej po tych kremach, niż kiedyś po lirene za 16 zł.
Myślę że producenci drogich kosmetyków sprzedają w słoiczkach właśnie to dobre samopoczucie. Bo w tych kremach są drogie w pozyskiwaniu składniki, ale czy one działają rzeczywiście? Wciąż tego nie wiem.
Trochę się zgadzam i trochę nie. Ja odkąd sięgam pamięcią zawsze używałam kosmetyków markowych. Nawet wtedy kiedy byłam"biedną studentką" wolałam nie dojadać żeby tylko uzbierać sobie na krem Diora. Jakoś tak się zapatrzyłam na moją Mamę, która zawsze miała toaletkę wypełnioną po brzegi różnymi luksusami i ja też tak chciałam. Jak najwcześniej i jak najwięcej. Jednoczesnie ciągle szukałam kosmetyku idealnego dla mojej skóry- tego, który wyleczy mnie z problemów skórnych i jednocześnie będzie pielęgnował. W końcu znalazłam. Dlatego zgadzam się- bo wiem, że kupuję sobie za grube pieniądze odrobinę luksusu (który do tej pory przeznaczony był tylko dla modelki w reklamie), a nie zgadzam się- bo jednak widze jakieś (większe lub mniejsze) wymierne korzyściu stosowania tych specyfików. Chociaż, oczywiście, jest tak jak Ty mówisz. mam koleżankę, która myje twarz mydłem Fa, nie używa żadnych kremów, nie mówiąc już o makijażu i wygląda naprawdę dobrze. Ba! Wygląda równie dobrze jak ja!, z tym, że ja wierzę, że kiedyś ta jej nonszalancja i obojętność wyjdzie jej razem ze zmarszczkami i przesuszoną skórą, a ja zostane nagrodzona za swoja zapobiegliwość.

Zaraz Moderatorki wykopia nas z tego forum za OT, ale muszę jeszcze o coś zapytać, a mianowicie Droga B-52, czego takiego dowiedziałaś się na swoich studiach (a tak przy okazji- nie wiedziałam, że mamy we Wrocku taki kierunek!) co jest niezbędne dla takiej maniaczki kosmetyków jak ja? Chciałabym sie dowiedzieć co takiego mam dać swojej skórze żeby była z tego zadowolona?
Karolinitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując