2012-12-31, 18:43
|
#9
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Polska/Szwecja
Wiadomości: 6 498
|
Dot.: Włosy po warkoczu
Cytat:
Napisane przez Junoona
No są niby gładkie, szarpać ich nie muszę. Obawiam się jednak, że wina może leżeć po części tego, że nie zawsze mam gumki bez metalowych części i włosy od tego się niszczą i wyglądają jak wyglądają...Chociaż kiedyś przeczytałam na jakimś blogu o tzw. ślimaczkach na noc na wilgotne włosy, że niby wtedy robią się niezłe fale. Tak też zrobiłam, zakręciłam ślimaczki, lecz nie mocowałam ich gumką tylko w każdy wpięłam wsuwkę. Rano jak się obudziłam, to nie dość że włosy mi całkowicie nie wyschły, to zrobiło się właśnie takie siano....A czy przy innych upięciach tak samo się dzieje? Nie, raczej nie...Bardzo często nosze wszelkiego rodzaju kitki, koczki, bo jest to bardzo wygodne...
Sądzę, że muszę je po prostu porządnie nawilżyć...Na dniach idę do fryzjera niech mi zetnie zniszczone końce i biorę się za swoje włosy... Chcę je trochę zapuścić, zagęścić ( o ile się da) i żeby wyglądały zdrowiej bo teraz nie jest najlepiej. Odwiedzam blog Anwen, skąd czerpię wiedzę i mam nadzieję, że mi się uda.
|
Jeśli to nie służy twoim włosom to tego nie rób. *nie zaplataj ich na mokro. Nie napisałaś nic o swoich włosach i ich stanie i pielęgnacji, więc nikt Ci nie powie co robisz źle. Wiele rzeczy wpływa na powstanie puchu, od odżywki po poduszkę na której śpisz.
Po drugie, skoro się puszą, to jest duże prawdopodobieństo, że masz naturalny skręt i nie musisz ich zaplatać. Jak wydobyć skręt:
http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...nstruktaz.html
|
|
|