[marcheweczka]

Cześć Kobitki!
Moja przygoda z filtrami trwa już parę lat. Obecnie stosuję kosmetyki z serii Alva Rhassoul (serdecznie polecam cerom trądzikowym, opłaca się zainwestować, nie mam już gul podskórnych!), na dzień filtr Pollena Eva (również polecam, nie zapycha, nie bieli i wchłania się do matu). Dziś dodałam do swojej pielęgnacji Juvit (mania młodości).

Ale poczytałam sobie o BB kremach. Mam parę próbek i dla mnie kryją za mocno, nie potrzebuję już krycia, tylko czasem korektor (a przed Alvą była tragedia, mam problemy hormonalne). Natomiast podekscytowałam się ochroną PA+++, jednak dziewczyny analizują składy i te koreańskie filtry wcale takie super nie są pod względem fotostabilności itd.

Czy warto porzucić Pollenę Evę dla np. Skin79 (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5....html&next=1)? Jak myślicie, chroni lepiej przed UVA?

I drugie pytanie: z czego wynika, że kobiety w ciąży dostają przebarwień?