[Tatoonka]

Napisane przez Korah

Na pewno wkleję fotki i bardzo chętnie podzielę się dwufazówką w formie odlewki, bo to świetny kosmetyk, kto reflektuje i kocha zapach róż, ostatecznie znosi, to zgłaszać mi się!.

Czy ja tak nieśmiało mogłabym się zgłosić? Jakbyś coś chciała w zamian z moich obfotografowanych ostatnio zapasów to służę

Wiecie co ostatnio zrobiłam małe zakupy w jednym ze sklepów internetowych (pierwszy raz tam robiłam zakupy), takie tam woda różana i płyn dwufazowy ikarov, mydło savon du midi, henna , łącznie na jakieś 150 zł. No i dostałam maila żeby podać rodzaj cery i wiek i co by mnie interesowało z próbek bo sklep wysyła (a w komentarzu nie wpisałam jakoś mi umknęło ze można). Pomyślałam sobie (i napisałam do pani) o jak miło, ktoś dba o potrzeby klienta, więc ogólnie określiłam kilka firm z których ewentualnie (wiadomo jeśli coś mają na stanie) chciałabym coś wypróbować (na stronie napisali konkretne firmy których próbki wysyłają).
Zadałam jeszcze pytanie odnośnie dostępności kilku produktów i pani mi odpisała. Po czym dostaję paczkę a w niej jedna próbka zupełnie "od czapy" czyli nie to o czym pisałam, zupełnie inna firma, produkt też niekoniecznie z preferowanej przeze mnie kategorii.
Więc po co była ta cala korespondencja, pytanie o preferencje i umieszczanie na stronie info jakie próbki wysyłają? Poza tym pisałyśmy maile więc jeśli nie było nic z tego co chciałam to taki problem napisać o tym?
Nie wiem, może się czepiam, ale jakoś tak się poczułam olana. To tak w kontekście tych próbek którymi zostałaś zasypana Korah