Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Składy kosmetyków - pomoc w ich rozszyfrowywaniu cz.IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-11-21, 20:58   #592
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
Dot.: Składy kosmetyków - pomoc w ich rozszyfrowywaniu cz.IV

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Ano właśnie ja nie mogę trafić na żadne naukowe źródła piszące o kancerogennym działaniu glikolu propylenowego, poza wspomnianymi mniej lub bardziej eko, a im zwyczajnie nie wierzę. Powtarzają się za to informacje, że owszem, może podrażniać (podobnie jak alkohol tak chętnie pakowany do ekokosmetyków), ale nie jest toksyczny ani kancerogenny. Jest za to bardzo powszechnie stosowany, poza kosmetyką także w e-papierosach, w lekach (również do iniekcji i w lekach wziewnych), w żywności, w sztucznym dymie (dyskoteki, przedstawienia itp), w żywności.
Zresztą zwięźle i na temat podsumowała to Mysia na blogu, albo Stary Chemik.
Bo nie wykazuje działania toksycznego w ilościach takich, jakie znajdują się w Biodermie czy Rival de loop, sytuacja jednakże zmienia się diametralnie, kiedy w każdy dzień jak co dzień budzimy się, idziemy do łazienki, myjemy ręce mydłem z glikolem, myjemy zęby pastą, która zawiera glikol, bierzemy prysznic z żelem glikolowym, a potem smarujemy ciało balsamem o takim zamym "zabarwieniu", szorujemy twarz, potem nakłądamy makijaż, podkład, puder, róż, cienie, korektor, pomadka, wszystko ma w sobie glikol, bo jak napisałaś, jest on bardzo popularny. Idziemy do pracy, tam też glikol czy to w mydle, czy w kremie do rąk, pomadce do ust, której aplikację ponawiamy co najmniej raz, wracamy do domu, stajemy przy brudnych garach i znowu mamy kontakt z płynem do naczyń oraz wszystkim, co czyści i myje i "pielęgnuje" nasze otoczenie, przychodzi wieczór, robimy demakijaż, peeling, maseczkę, nakładamy kremy i serumy, zmywamy lakier z paznokci i je malujemy. I tak codziennie w każdej godzinie stykamy się z różnymi substancjami, zbadanymi lub o zgrozo! Niezbadanymi do końca, które nie są nam przypisane przez naturę. Jeśli więc spojrzymy na to od tej strony, to myślę, że to zasługuje co najmniej na przemyślenia. Osobiście nie mówię kategorycznego nie dla tego typu substancji, ale zgadzam się na ich stosowanie tylko wtedy, kiedy jest jakieś logiczne tego wyjaśnienie ( np w preparatach specjalistycznych) lub jakiś rozsądek.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2014-11-21 o 21:01
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując