[MoniaS]

Wiem co to za ból....
Metody które są w moim przypadku skuteczne:
-Nie rozstaję się z pilniczkiem, jak coś zaczynam skubać, opiłowuję, żeby było na gładko (do wygładzania wszelkich ostrych brzegów idealne są pilniczki mineralne)
-mam pod ręką krem - pomaga mi najzwyklejszy cytrynowy, jakoś po nim nie mam ochoty brać palców do ust (generalnie nie lubię zapachu tego kremu - na tym polega jego użyteczność w tej sytuacji) . Dobra jest też oliwa z oliwek z kilkoma kroplami olejku pomarańczowego, czy lawendowego. Lawendowy ma koszmarny smak także też się sprawdzi Jak tylko ręce mi lecą do buzi , to biore kremik i smaruję, masuję łapki aż mi nerwica przejdzie
-jak tylko paznokcie są w miarę równe robię maniciure i już żal mi skubać niweczyć
- nagradzam się za postępy, jak już dłonie wyglądają ładnie, to kupuję jakiś pierścionek, czy bransoletkę. O.

-najtrudniejsza na początku sprawa - nie oglądać wiecznie tych palców, nie dłubać, nie skubać. (jak oglądam, to zaraz wypatrzę coś do skubania) Najlepiej zająć się czymś. Pomaga towarzystwo, bo przy innych mi wstyd tak manipulować.

To wypróbowane przeze mnie sposoby. Niestety u mnie nawyk powraca , szczególnie w sytuacjach bardzo stresujących, ale też koniecznośc pokazania rąk np w tańcu (chodzę na zajęcia z tańca, w którym dłonie są dość wyeksponowane) jest dla mnie motywacją.

W każdym razie głowa do góry, trzeba próbować. Ja zdołałam się odzwyczaić po ponad dwudziestu latach obgryzania.