Dot.: znieczulica?
Ja właściwie nigdy nie piszę życzeń, nie lubię tego zwyczaju, bardzo. Wczoraj odpisałam paru osobom, ale doszła do mnie tylko część raportów, więc obawiam się, że część wiadomości przepadła. Tak czy inaczej nie widzę sensu w przejmowaniu się życzeniami, bardziej mi zależy na dobrych relacjach z kimś na co dzień niż na życzeniach te 2 czy 3 razy do roku z okazji świąt. Milej jest dostać życzenia z okazji "własnego" święta, na urodziny czy imieniny. To, że ktoś nie dostał ode mnie życzeń nie znaczy, że go nie lubię albo, że mu źle życzę. Po prostu nie rozsyłam życzeń...
|