[carrot]

Napisane przez karlinka

Carrotko!! Dziekuje Ci bardzo za odp. i za wszystkie rady.

Napisane przez karlinka

Masz racje co do tego ze to były szablony.. narazie maluje w ten sposób może jak kiedyś ..hen hen daleko wybiegając w przyszłość ... TALENT sie zjawi to bede tak tworzyć jak Ty!!!.

No przestań... ja mam po prostu swój ulubiony temat - postacie z kreskówek, jakieś takie stworki potworki lubię malować. Zapewniam Cię jednak, że talentem tego nazwać nie można

Napisane przez karlinka

A swoja drogą już wiem czemu polecałaś czarną... ja mam srebrną i przy wypełnianiu niezle trzeba sie naprężyc, aby nie wjechać na konturówke i nie pozostawić śladów.

Polecałam czarną dlatego, że jest uniwersalna. Jasna sprawa, że im więcej tym lepiej Jednak np. w moim przypadku, gdy maluję postać z kreskówki, to lepiej ona wygląda mając czarne kontury niż np. żółte. Kiedyś jak jeszcze zaczynałam, to w ogóle nie korzystałam z konturu, zastępowała mi go czarna farba + świetny pędzel. Potem Tata podrzucił całą gamę kolorystyczną konturówek

Napisane przez karlinka

Zapału mam dużo!

Oby tak dalej! Ja też byłam pełna zapału, ale teraz brak czasu mnie zjada Może wreszcie po sesji i okresie pełnej klimatyzacji w nowej pracy pozwolę sobie na chwilkę przyjemności

Napisane przez karlinka

jednak co mnie najbardziej denerwuje to to jak farby spływają na zaokraglonych powierzchniach.. no nie wiem może ja cos zle robie.. tzn nie jest tak zle ale jeden motyw np motylka malowałam ze trzy dni zeby przy wypełnianiu kolejnych elementów farba z poprzednich nie spłyneła.

Wiem co to za ból. Przy malowaniu szklanek i kubków też to odczuwałam boleśnie. Jest na to rada - można malować bardzo cieniutkimi warstwami i po prostu powtórzyć drugi raz maznięcie pędzelkiem na poprzedniej warstwie. Nie zawsze to jednak wygląda tak jak tego chcemy. Nie pozostaje Ci nic innego jak próbowanie

Pozdrawiam również bardzo ciepło