2011-04-26, 21:30
|
#865
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 3 041
|
Dot.: Essence cz. IX
No widzisz Chyba pójdę w Twoje ślady i ją sobie kupię
A właśnie dla mnie na początku Blossoms jest taki lekki i mało intensywny (jakby rzadki albo rozrzedzony) a potem staje się coraz cięższy aż prawie lepki.
U mnie niestety świeże powietrze nie działa - jedyny sposób to woda (dużo wody), mydło (dużo mydła) i szorowanie aż zapach nie zejdzie z ciała no i oczywiście zmiana i pranie ubrań jakby na nich był.
Dokładnie, ten zapaszek na pewno znajdzie swoich amatorów, którzy się w nim zakochają i pewnie nawet zrobią zapasy
|
|
|