No to czytanie Cię czeka
Ja na wizaż również zalogowałam się zielona zupełnie, ale wystarczyło przebrnąć przez 3-4 tasiemce [najpierw mi się nie chciało, ale nie chciałam też podpaść modkom
a potem wciągnęlo na amen] + wątek składowy na biochemii i przez KWC trochę, żeby złapać bakcyla i zrozumieć co i na czym polega
Jeśli Ci nie podpasowała, możesz ją wymienić na targowisku na inny kosmetyk.
Ja kupiłam ją pod wpływem ochów i achów w wątku i na KWC, chociaż składowo jest dość przeciętna, więc chciałam się przekonać jak to z nią jest naprawdę
A teraz muszę się zmobilizować i odebrać Latte od wizażowej znajomej [wizażanki z mojego miasta robiły wspólne zakupy na sieci
], też skusiłam się na nią pod wpływem wizażu
i czas wreszcie wypróbować osławione cudo
. Najbradziej nie mogę doczekać się... zapachu