[Kle_oo]

Napisane przez ogienwpiecu

No właśnie my też chcemy dowodów w postaci skanów rachunków, ale ten człowiek nie chce nam wysłać, bo uważa, że nie musi i nie mamy prawa o to prosić nawet.
Znalazłam zdjęcie umowy i o rachunkach jest napisane, że jestem zobowiązana do pokrycia połowy opłat na jego rachunek bankowy po okazaniu rachunków, których de facto nigdy na oczy nie widziałam.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------



Płaciłam mu co miesiąc na czas, dopóki nie powstała sytuacji o której napisałam taka kwotę jaką otrzymałam w smsie czy też w mejlu czy też poprzez współlokatorkę

Nie rozumiem tylko dlaczego muszę zapłacić np. za rachunki od 10 stycznia skoro już tam nie mieszkałam i nie zużywałam niczego, ale tego może się dowiem od prawnika.

Umowa to niestety umowa i to się tyczy również umów z bankami itd. Dlatego warto dobrze czytać co się podpisuje i pilnować wszystkich możliwych terminów. Niestety dla ciebie to tylko 7 dni, z punktu widzenia prawnego to AŻ 7 dni. Gdybym ja Ci wynajęła mieszkanie, to w takiej sytuacji bym nie odpuściła i spotkałybyśmy się w sądzie

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Napisane przez Vivienne

Niewazne ile mieszkalaś, obowiązuje Cię okres wypowiedzenia i tyle. To jest czas dla wlaściciela na znalezienie najemcy itp, niee jest tak, że się wyprowadzasz i umowa przestaje obowiązywać. To raz.

Dwa. Jeśli chodzi o kwestie rachunków. Jak miałaś wynajem mieszkania na konkretną kwotę to Tobie nic do tego ile wynoszą rachunki, ile czynsz, a ile właściciel sobie chowa do kieszeni. Chyba, ze miałaś wyszczególnienie, że tyle czynszu, tyle odstępnego, a rachunki z bieżącym zużyciem- wtedy właściciel ma obowiązek Ci rachunki udostępnić.

Dokładnie. Przypuszczam, że kwota w umowie jest podana bez informacji dodatkowych odnośnie rachunków. Więc właścicielowi pieniądze się należą nawet gdy to jest sam czysty zysk..no chyba,że jest kwota podana w rozbiciu.

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez lily marlene

Tego przepisu, który zacytowałam nie da się wyłączyć w umowie. Do umowy sobie nawet możesz wpisać 3 dni i jak przyjdzie do sporu sądowego, to sąd zakwestionuje bo postanowienie nie jest skuteczne. Po prostu. Oczywiście, ludzie o tym nie wiedzą (bo i skąd) i wpisują takie 30 dni i spoko jak przestrzegają, tyle że jak się ogarnie adwokat drugiej strony to pozwać ją może o czynsz trzymiesięczny (bo taki jest prawidłowy okres wypowiedzenia. Tyle w temacie.

Racja, a przypuszczam, że jakby facet nie odprowadzał zysku do skarbówki to nie poszedłby do adwokata -przecież pierwsze co zrobi druga strona do pójdzie do US -każdy by tak zrobił.