[mamaAmelka]

W tym miesiącu kupiłam jedynie pomadkę peelingującą Sylveco, aktualnie używana właśnie sięga dna. Do koszyka wrzuciłam kilka kosmetyków, ale wszystkie usunęłam i ostał się jedynie nierafinowany olej kokosowy (ale ten głównie do celów kulinarnych).
Oparłam się także nowemu kodowi z YR, rabatującemu o połowę również przeceny; trzymam się twardo przeciw powiększaniu zapasów.
Jednak 'klikawica' wzięła górę i zamówiłam kilka ciuszków Usprawiedliwiam się faktem, że noszę teraz mniejszy rozmiar.

Czasami żałuję, że nie mam zepsutego laptopa Wszędzie czyha pokusa w postaci promocji, kodów rabatowych i darmowych dostaw