kiedyś kupiłam i już po jakiś 3-4 posmarowaniach miałam sieczkę
owszem moja skóra(nie kwaszona wtedy) już po jednym posmarowaniu była taka zregenerowana, fajnie odżywiona, zmiękczona ale jak on mnie zapchał to szok
całe tygodnie gule-bo to nawet nie były powierzchowne pryszcze, leczyłam no i mi bardzo oczy podrażniał
ale mi ogólnie kosmetyki z Ziaji nie podeszły i w tamtym okresie czasu miałam większe kłopoty z cerą
na hormonach miałam ładną cerę, przed hormonami w sumie też ale na tabsach jeszcze ładniejsza
armagedon nastąpił pod odstawieniu
a musiałam odstawić bo zaczęły się kłopoty z żyłami, drętwienie jednej nogi, ściski, kurcze, jakby początek żylaków których na razie nie mam ale żyły mam dość widoczne i jak gorąco jest to bardzo mi wyłażą
Kiedyś miałam zupełnie niewidoczne żyły, gołe nogi wyglądały jak w rajstopach,a po estrogenach popękały mi naczynka na udach i właśnie te żyły na całych nogach bardzo mocno widoczne się stały. Parę miesięcy po odstawieniu tabletek miałam bardzo nieregularny okres i kłopoty z cerą, zrobiłam podstawowe badania hormonalne i wyszły dobrze
U mnie aktualnie to dieta w 90% odpowiada za stan cery a w zaledwie 10% pielęgnacja. Gdybym teraz zjadła cokolwiek z glutenem, cukrem czy pewne owoce lub ogólnie coś przetworzonego i pofolgowałabym sobie z węglami od razu miałabym pryszcze