[chimay]

Napisane przez sandipr

Powiedz proszę czy mniej Ci się one ważą od LL? i czy mocniej kryją od LL?

A jeszcze co do warzenia, to niestety nie widzę różnicy. Po jakimś czasie zaczynam się świecić i wtedy podkład powoli się rozwarstwia i odznacza od skóry. Wybaczyłabym tę niedogodność, gdyby po przypudrowaniu znikała. ale ona się niestety powiększa. Przez to co jakiś czas rozważam rezygnację z makijażu. Powrotu do drogeryjnych podkładów nie biorę pod uwagę, silikony bardzo nabłyszczają i przetłuszczają mi skórę.
Annabelle (matujące) trochę mocniej u mnie kryją niż Lily Lolo.