[asa878]

Witam!
Nie całe 4 miesiące temu temu byłam jeszcze naturalnie jasną blondynką. Jako że zawsze nienawidziłam mojego koloru włosów mimo, że na co-dzień wiele osób mówiło mi, jak bardzo im się podoba (jaki to piękny złoty kolor i oh ah - twierdziłam uparcie, że po prostu nie wiedzą co mówią ) i nasłuchawszy się oprócz tego wielu żartów o blondynkach (tak, tak wiem...) stwierdziłam, że koniec i przefarbowałam włosy farbą L'Oreal Casting Creme Gloss kolor Chocolate Brownie.
Kolor na początku wyszedł dość ciemny, po paru myciach przechodził delikatnie w rudy, ale nadal był bardzo ładny, tylko niestety przeszkadzały mi blond odrosty więc traktowałam je szamponem Palette Color Shampoo na początku na całą długość, żeby je delikatnie przyciemnić i zniwelować rudy a potem już tylko odrosty.
Byłam baaardzo zadowolona z tego ze wreszcie nie jestem blondynką, ale niestety... doszło do mnie, że nie mam czasu na w miarę częste ogarnianie złotych odrostów (które już po dwóch i pól tygodnia wyglądały bardzo kiepsko w połączeniu z brązem) i boleśnie dotarło też do mnie, że nie ma co na dłuższą metę igrać z matką naturą i może lepiej wrócić do blondu.

Stąd moje pytanie, moje drogie i moi drodzy. W tym momencie nie farbowałam odrostów szamponem już od 3 tygodni. W jaki sposób i dzięki jakiej farbie wrócę do koloru zbliżonego mojemu naturalnemu czyli do złotego blondu? I czy po takim zabiegu nie wyjdą mi zielone kłaczki?
Dziękuję bardzo za szybkie odpowiedzi