Ja w końcu też do MACzka dotarłam, spędziłam tam 1,5 godziny testując same pomadki i wyszłam z MAC Red, Sunny Seoul i Hot Gossip. Testowałam Flamingo, ale ona na mnie jakoś tak pomarańczowo wychodzi, niby nie jest źle, ale mnie się to nie podoba.
Testowałam też Crosswires i powiem Ci, że byłam bliska zakupu, Plumful też jest na liście do koniecznego kupienia.
W Creme Cup wciąż wyglądam jak ciężko chora
Flat Out Fabulous mam na ustach już 6 godzinę, piękny kolor, super trzymanie się, teraz trochę sie starła, ale wciaz ją widać, chociaż nie jest to moje ulubione wykończenie.
Wiem też, że Pink Pigeon u mnie wygląda lepiej niż Candy YY, chociaż ta druga też nie źle, po prostu PP lepiej.
Bardzo podobała mi się też Speak Louder . Testowałam też Brave i ogólnie jest taka tam, bez szału. Russian Red jest w porządku, ale w MAC Red wyglądałam super, więc ją wzięłam jako pierwszą czerwień.
A Girl About Town u mnie przypomina Miley, bardzo neiznaczna różnica jest, także ok, ale niekoniecznie do zakupu na teraz
Fanfare też spoko wygląda, chociaż bez zachwytu
Także tego - usta dzisiaj mi odpadną jak tylko zmyję makijaż