2017-06-26, 05:02
|
#4079
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 56
|
Dot.: Kremy BB i kosmetyki azjatyckie cz. V
Cytat:
Napisane przez chimay
Czy ktoś ma doświadczenia z japońskimi piankami myjącymi? Głównie interesuje mnie ich siła mycia, czy są odwadniające i czy ściągają skórę, bo spotkałam się taką opinią. Potrzebuję czegoś po olejku i pomyślałam właśnie o tych piankach, ale mam wątpliwości, bo lata nie używałam żeli i innych produktów z detergentami, bo ściągały mi skórę.
|
Potwierdzam rekomendacje lolusl.
Chifure to bardzo lagodna pianka, ale o ile pamietam, to pH ma dosyc wysokie.
Osobiscie mnie to nie przeszkadza, ale jesli masz tendencje to sciagania skory, to i ta moze byc problematyczna.
Proszki, ktore mozna ubic na piane, jak np Fancl, maja niskie pH i sa bardzo lagodne. Nie przejmuj sie, ze sprzedawcy w Polsce oznaczaja je jako "peelingi enzymatyczne". Jedyne co peelinguja to brud ze skory. Sa niesamowicie lagodne w porownaniu do tych koreanskich.
Pianki Bifesta maja idealne pH i sa bardzo lagodne, ale niestety sa w opakowaniach pod cisnieniem, wiec jesli chodzi o wysylke, to tylko droga morska.
|
|
|