Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pomoc dla włosów farbowanych i wypadających.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-07-16, 11:45   #1
forgetmenot9
Przyczajenie
 
Avatar forgetmenot9
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Leżajsk
Wiadomości: 26
GG do forgetmenot9

Pomoc dla włosów farbowanych i wypadających.


Mam spory problem, a właściwie to dwa problemy, które spędzają mi sen z powiek, jeśli chodzi o moje włosy. Postaram się je tutaj pokrótce opisać, prosząc o Wasze opinie, Drogie Wizażystki.
Pierwszy problem to wypadanie. Nieustanne, uciążliwe i na dłuższą metę męczące. Moje włosy wypadają 'garściami' już dobre dwa/trzy lata. Początkowo nie robiłam sobie z tego nic, jednak do dnia dzisiejszego budząc się, na poduszce zawsze znajduje się garść moich włosów, tak samo w wannie po kąpieli, nie wspominając już o ich rozczesywaniu. Początkowo zaczęłam robić sobie napary ze skrzypu i płukać tym włosy, jednak szybko porzuciłam ten pomysł, bo okazał się nieefektywny. Później zaczęłam stosować szampon Farmony -Skrzyp polny do włosów zniszczonych i wypadających, jak i również odżywkę z tej samej serii. Stosowałam ten produkt bardzo długo, ale też nie widzę żadnej poprawy. Miesiąc temu przerzuciłam się na szampon L'Oreal do włosów farbowanych, bo wtedy pomalowałam włosy na rudo. W ten sposób chcę jak najdłużej utrzymać kolor. Staram się za często nie zmieniać szamponów, bo wiadomo, że to też ma nienajlepszy wpływ na kondycję włosów.
Druga kwestia to kolor włosów. W styczniu, po wcześniejszych malowaniach szamponetkami i farbą w kolorze rudym, coś podkusiło mnie, żeby pomalować włosy machoniem. I to był mój błąd. Ten kolor nijak do mnie nie pasował. Raz próbowałam nawet nałożyć na to rudy, jednak nic z tego. Dałam sobie spokój z dalszym malowaniem, chcąc odczekać aż kolor trochę zjaśnieje i zejdzie. Czekałam do czerwca i pod koniec miesiąca udałam się do fryzjerki, która zaproponowała mi, żeby nie ściągać poprzedniego koloru (a szłam tam z takim zamiarem), a tylko nałożyć farbę, która złapała kolor do mniej niż połowy włosów, czyli odrosty. Powiedziała, że przez zdjęcie koloru moje włosy będą jeszcze bardziej słabe i będą wypadać. Zgodziłam się, choć teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo kolor ogólnie nie wygląda zadowalająco. Rozważam jednak zdjecie tego koloru i farbnięcie się na coś w odcieniu rudego, żeby kolor wreszcie był jednolity. No i przede wszystkim, jakich kosmetyków powinnam używać do pielęgnacji moich włosów?
Bardzo proszę o rady i pomoc, bo naprawdę nie wiem, co powinnam zrobić.
forgetmenot9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując