[nyankasia]

Jestem obecnie uczennicą 3 klasy Technikum Ekonomicznego, po którym (jak zdam egzamin zawodowy oczywiście :>) będę mieć specjalność, która zwie się finanse i rachunkowość. Do wyboru studiów zostały mi jeszcze 2 lata, więc nie muszę się z tym jeszcze śpieszyć, ale zaczynam powoli o tym myśleć. A zainteresowana jestem: logistyką, inżynierią (np. środowiska, bezpieczeństwa, materiałową, co dokładnie to jeszcze nie wiem, ale sama nazwa "inżynier" tak pięknie brzmi, hihi :>), też ekonomią, ale zaczęłam się również zastanawiać nad kierunkiem finanse i rachunkowość. I tu mnie trapi pewne pytanie - czy jest sens pchać się na takie studia, skoro (jeśli zdam) będę mieć technika ekonomistę o specjalności finanse i rachunkowość i śmiało będę mogła iść do pracy, a na studiach mogliby mnie uczyć tego samego co w szkole (no dobrze, nie wszystko byłoby to samo) i byłoby stratą czasu pchać się na takie 4 letnie studia? Tak mnie tylko trapi to pytanie, bo może się mylę, może po takich studiach miałabym większe umiejętności i mogłabym więcej zarabiać w przyszłości niż po samym techniku ekonomiście :> (ciii nie chcę czytać o tym, że w dzisiejszych czasach po studiach trudno o pracę, bo ja tam się nastawiam optymistycznie, nie chcę się stresować pókim młoda xD). A może lepiej byłoby po ukończeniu szkoły i egzaminu zawodowego (i wiadomo, matury xD) pójść na studia logistyczne (lub coś w tym kierunku) i te studia byłyby może bardziej przydatne niż te finanse i rachunkowość? Wiem, wiem, mogę się mylić. Za dużo nie wiem o takich studiach, dlatego pytam :)
A Wy co o tym sądzicie? Z góry dziękuję za jakąkolwiek podpowiedź, wytłumaczenie, pomoc itp :)