Dot.: Axotret - brać czy odstawić?
Przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale pojechałam do domu na święta i miałam tyle zajęć, że po prostu głowa mała. A przechodząc do spraw ważniejszych. Wydłużona kuracja? Ze względu na tą kaszke na brodzie? Jejku, współczuje Ci bo dalej się z tym męczyć i te proszki ..
Jeśli o mnie chodzi tak poszłam na uczelnie. Jakoś się przełamałam i dałam rade, wiadomo najchętniej schowałabym się w kąt i nie wychodziła. Ale jakoś poszło. Po tygodniu już było lepiej, teraz jest znacznie lepiej mam jeszcze czerwone, ale już nie tak bardzo, nasilenie się unormowało, ale wydaje mi się, że to też było spowodowane tym, że byłam przed okresem, a zawsze mi coś tam wyskakiwało i to pogorszenie też chyba było tym spowodowane, dostałam okresu i nagle się o niebo lepiej zrobiło - mam tylko nadzieje, że więcej już się tak robić nie będzie.
Obecnie na plecach zaczęły mi wyskakiwać bolące krosty .. Na buzi robi się lepiej przynajmniej tak mi się wydaje, za to nasilił się problem z suchymi skórkami.. Non stop smaruje się kremem nawilżającym pomaga.
A powiedz mi też tak miałaś że na noc wszystko jakos tak przygasało i się lepiej robiło?
Bardzo jesteś załamana tym dalszym leczeniem?
|