[szoopcia]

Witam was dziewczyny mam kilka pytan na temat "dostawania" pracy...
Mam 15 lat hymm ale za 3tyg. 16
W sobote bylam pierwszy raz w pracy jako kelnerka niby mialam zastapic kolezanke na 3 soboty i 3 niedziele ale oni mi odrazu zaproponowali pracowac dla siebie i pozniej jak kolezanka wroci moge pracowac dalej ciesze sie ale sa pewne minusyk 15 mil od mojego miasta...praca wieczorna od 18.00 do 23.30 nie mialam zadnej przerwy ciagle na nogach i kregoslup mnie do dzis boli ale rozumiem cos kosztem czegos i teraz zdaje sobie sprawe jak ciezka jest praca...

Ja chce pracowac w weekendy bo jeszcze szkoly nie skonczylam i wogole we wrzesniu ide na college wiec praca na weekendy mi tylko zostaje zawsze jakis tam grosz w rece i nie musialabym od rodzicow ciagle kasy brac...

No wiec teraz napisze o co mi konkretnie chodzi...
Bylam zapytac o prace w jednym ze sklepow BHS i ku mojemu zaskoczeniu mam rozmowe o prace w czwartek ciesze sie bo praca na miejscu,i potrzebuja ludzi do pracy w Soboty i niedziele, wiadomo oczywiscie ze praca w sklepie= praca najpozniej do 18.00 (chyba jest roznica niz do 24.00) wiec to jest dodatkowy plus...

tylko teraz moje pytanie:
O czym powinnam mowic na rozmowie o prace? jak sie ubrac? i wogole jak mozna przekonac ich ze to wlasnie ja sie nadaje?
Zapewne mialyscie za soba takie rozmowy...prosilabym o jakiekolwiek rady


P.S To moja pierwsza rozmowa i chcialabym wypasc jak najlepiej



Pozdrawiam