[ula_ka]

Jeśli chodzi o koszty, to powiem tak: chodziłam do gabinetu na głębokie bikini. Włosy zniknęły, ale dopiero po około 8 zabiegach, każdy kosztował, 400 zł, więc rachuba jest prosta. Do tego cały zabieg był na maksa krępujący, nie należę do osób wstydliwych, ale panie w salonach potrafią pokazać, że im się robota nie podoba - co mnie teoretycznie nie powinno obchodzić, ale po kilkudziesięciu minutach z niezadowolona panią pochyloną nam moim kroczem - zaczynało mnie to obchodzić!
Gdybym wtedy miała okazję na kupienia sobie domowego depilatora to bym to zrobiła bez mrugnięcia okiem, po pierwszej wizycie w salonie. Za moją maszynkę zapłaciłam około 900 zł z 3 lampami, więc jeszcze mi daleko do kosztów depilacji samej tylko okolicy bikini.... Tak to wygląda z mojego punktu widzenia

A, mam fajny namiar na lampy do silk'n pro i nie tylko. Co prawda sklep jest w UK, ale wysyłają w unii za darmo, a ceny mają dobre (w porównaniu z rynkiem niemieckim, nie wiem jak wypadaja na polskim). Chyba firma polska bo moje lampy przyszły "zamortyzowane" "superekspresem londyńskim" Paczuszka była u mnie błyskawicą - po dwóch dniach od zamówienia!
http://www.ebay.de/itm/3-x-Neu-SILKN...E:L:OC:DE:3160