[earthpace]

Napisane przez kaguya

Nie wiem. Zrób porządną przymiarkę i napisz, co ci pasuje i co nie pasuje, a nie co lubisz możesz być Latem, ale możesz i nie być.

Ja już rozumiem, czemu jestem taka zagubiona. Jak pisałam, na Kontrastową jestem zbyt mało kontrastowa, na Jasną zbyt ciemna, na Ciepłą zbyt neutralna. Odkryłam fajnego bloga, ale po rosyjsku, jest tam kilka ciekawych analiz, i właśnie autorka nie ogranicza się tylko do 12 typów. Przeczytałam u niej np. o Jasnej Wiośnie, przechodzącej w Zgaszoną Jesień (jaskrawe kolory Jasnej są zbyt jaskrawe, a przytłumione kolory Zgaszonej zbyt przytłumione, jest gdzieś pośrodku; dziewczyna ma ciekawą, ciepło-jasno-średnio kontrastową urodę, cerę ciepłą, ale pasują jej średnie kontrasty - wychodziłaby Ciepła Wiosna, ale kolory ciepłe są zbyt gęste).
Poszperam jeszcze i się dokształcę, może znajdę siebie

Pewnie chodzi o system 4x4, czytałam o nim na prettyyourworld.com jest coś więcej. Nie do końca mnie przekonuje..

Napisane przez mayuyu

earthpace, przeglądałam typy kolorystyczne wiele razy i właśnie skłaniałam się do czystej zimy - intensywna biel i czerń leżą dobrze, chociaż nie wszystko w opisie się zgadza. Np. właśnie z tym czarnym eyelinerem to dziwna sprawa - jestem przekonana, że pasuje i co więcej - wygląda u mnie bardzo naturalnie; mam ciemne, gęste brwi i ciemna linia rzęs jest super dopełnieniem. Jak dobrze narysuję kreskę i wywinę rzęsy, to niektórzy potrafią pomyśleć, że nie mam makijażu :P
Z drugiej strony intensywne kolory szminek zdecydowanie odpadają - nawet mój naturalny kolor wygląda za ciemno i jakoś źle.

A jak rozumiesz intensywne kolory szminek?

A teraz w ramach wątpienia naszło mnie jeszcze jedno pytanie:
Jeżeli jednak tak trudno określić typ i w obrębie danego typu również istnieje tyle różnic to... czy warto go określać? Wydawało mi się, że jeżeli rzetelnie odpowiem na wszystkie pytania, to odpowiedź będzie jasna, ale skoro nie jest, to co właściwie da mi określenie typu? Przecież w tej sytuacji, nawet posługując się najbardziej adekwatną paletką mogę natrafić na kolory, które jednak pasować nie będą. Chodzi mi o faktyczny wymiar możliwości i zastosowania całego systemu - jak to oceniacie po sobie?

To jest bardzo dobre pytanie
Powiem Ci na swoim przykładzie: jestem BW, ale powiedzmy relatywnie cieplejszą jej wersją i zielonooka dlatego w obrębie jej palety kolorami wow są te bliżej czerwieni niż różu (w zakresie szminek), jeśli chodzi o kolory to nie kojarzę koloru z palety który by nie był twarzowy z racji ciemniejszej karnacji mogę troszkę pożyczać z DW (w zasadzie każda zima może coś pożyczać z innych zim), będąc BW mogę też pożyczać od BS (intensywnej wiosny), siostrzanego typu, ale nie oznacza to, że wszystkie kolory zim czy intensywnej wiosny mi pasują tylko niektóre i to naprawdę wybrane
Co daje analiza kolorystyczna? Szczerze mówiąc mi dała tyle:
- opieram się na listach przy zakupie kosmetyków do makijażu, w zasadzie z żadnym z listy źle nie trafiłam dzięki niej np zrozumiałam dlaczego jest mi źle z ciemnym makijażem (cieniami) wokół oka i dlaczego lepiej sprawdzają się popiele;
Jasne, że makijaż dookreśla też nasz kształt twarzy, oczu, rysy, ale też styl bycia i nasze indywidualne preferencje (są kobiety które lubią dramatyczny look, super kobiecy, są te, które wolą minimalizm i naturalność);
- już wiem, że nie ma sensu kupować pięknej bluzki w kolorze cielistym, bo bluzka na mnie będzie wyglądać strasznie i nie będę jej nosić. Natomiast wystarczy kupić jakiś tshirt w twarzowym kolorze i możesz iść bez makijażu
- musiałabym kupować tysiące ciuchów i mierzyć, aby zidentyfikować wszystkie twarzowe kolory, palety podają je na talerzu.. kwestia przeniesienia palet z kompa na rzeczywistość
Podsumowując, ułatwia życie.

Czysta biel pasuje wszystkim zimom. pytanie brzmi którą Ty jesteś.