2009-05-03, 18:55
|
#19
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: karmienie piersią w mijscu publicznym...
o rany, ale watek...
Ja karmilam mojego smyka przez 15 miesiecy i zdarzylo mi sie wiele razy karmic na dworze. Ale zawsze staralam sie nie "wywalac cyca" (bo mnie to krepuje) i nie siadac na najbardziej ruchliwej ulicy. Ale kochane kobietki - to nie jest tylko kwestia wygody, estetyki, smaku itp. Dziecko jest glodne i juz! Nie wytlumaczysz 5-miesiacznemu niemowleciu, ze ma jeszcze poczekac "tylko" godzinke i dostanie jesc. A ograniczac sie z wyjsciem na dlugi spacer tylko dlatego, ze dziecko moze sie za chwile obudzic glodne Troche nie rozumiem podjescia co niektorych. Podkreslam, ze nie mowie o karmieniu cycem w aquaparku w jaccuzzi (bo i takie aparatki sie zdarzaja), ale normalnie z przyslonietym cycem w miejsach jak najbardziej "publicznych". Mozna nakarmic dziecko w aucie, w parku na mniej ruchliwej alejce, na basenie - siedzac tylem do kapiacych sie itd... Nie popadajmy w skrajnosci w zadna strone. Zawsze mozna dyskretnie obrocic glowe jesli kogos karmienie piersia drazni.
|
|
|