Baza Bielenda rozświetlajaca
Przesuszenie - nie (a mam do tego duża skłonność)
Podkreślanie suchych skórek ( oczywiście chodzi mi o takie wynajdywane z niczego) - wydaje mi się, że sama baza nawet zmniejsza to, mam skórki obecnie, bo się zluszczam, więc siłą rzeczy będą one widoczne. Z samym podkładem widać je bardziej niz z bazą i podkładem.
Wchodzenie w pory - nie, ale sam podkład też mi w pory nie wchodzi, więc nie powiem czy zapobiega temu, ale na pewno nie powoduje.
Wchodzenie w linie mimiczne - tu wydaje mi się, że minimalizuje to.
Trwałość - brak wpływu pozytywnego ani negatywnego
Świecenie się - nie wypowiem się, bo ja z tym rzadko mam problem, nie powoduje u mnie przynajmniej. Nie ma jakiegoś bardzo rozświetlajacego wykończenia.
Aplikacja makijażu - nie roluje się, nie powoduje slizgania się podkładu.
Nie wiem czy zapomniałam o czymś czy nie. Ogólne wrażenia mam raczej pozytywne, makijaż twarzy wygląda lepiej z bazą niż bez bazy. Po cichu liczyłam na zwiększenie trwałości, ale tu niestety nie ma zmian, plus jest taki, że podkład znika ładniej, ale to głównie dlatego że baza zmniejsza przesuszenie. Mam wrażenie, że lekki efekt wyblurowania jest, makijaż wygląda lżej i świeżej.
Podczas aplikacji mak wrażenie jakbym nakładala serum nie bazę.
A i jeszcze nie powoduje warzenia się podkładu.
Uff koniec, nie wiedziałam, że tak dużo mam do powiedzenia
nie ma wow, bo liczyłam na działanie przedłużajace trwałość ( wiem wiem nie ma takiego zadania), jednak obiektywnie oceniając stwierdzam, że baza jest bardzo dobra
Wysłane z
aplikacji Forum Wizaz