[earthpace]

Witam!!

Mam pytanie dziewczyny. Mam cerę (chyba) tłustą, ale przesuszoną, ciężko mi to ocenić. Mam skłonność do wyprysków (zwłaszcza na policzkach) i zaczerwienień, też zaskórników (na policzkach głównie ) , trochę przetłuszczanie się i pochodne.

Ogólnie mówiąc stosuje od jakiegoś tygodnia żel hialuronowy z olejem tamanu i serum z mącznicy lekarskiej na zmianę. 2x w tygodniu peeling mechaniczny Ziaja, od czasu do czasu maseczki z glinką. Na wypryski stosuje Payot. Wcześniej kombinowałam z różnymi kremami - m.in. Vichy Normaderm, ale czułam, że niewiele to daje a podrażnia cerę. Staram się całkiem przejść na naturalne kosmetyki i testuje właśnie kremy BB (używam też podkłady z Bourjois) . Ponadto od kilku dni jem codziennie dużą dawkę owoców.

Ogólnie efekty nie są złe - wyraźne wygładzenie, oczyszczenie (aczkolwiek dosyć liczne wypryski odkąd jadę na tym zestawie kosmetyków). Dodatkowo czuje, że mam przesuszoną skórę - taką skorupę - od kremów BB i podkładów mam strasznie podkreślone skórki na policzkach, koło ust (najbardziej) i trochę na czole.

Jest mi ktoś w stanie polecić coś naturalnego czy z BU czy mazideł, co pomoże nawilżyć moją skórę, ale jej nie zapcha? A może powinnam coś wyeliminować z tego co stosuje?