Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ II
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-28, 17:30   #428
akaidoku
Raczkowanie
 
Avatar akaidoku
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 109
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ II

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Ja także byłam u wielu. Najgorsza była moja pierwsza dermatolog. W tej przychodni w ogóle panowała zasada, że na każdego pacjenta przypada tylko 7-10 minut (na każdych drzwiach tak było napisane) i sprawa wyglądała tak: Wchodzę mówię dzień dobry, ona dzień dobry po czym patrzy na kartę jak się nazywam potem na moją twarz i przepisuje kolejny lek. Nie siedziałam u niej dłużej niż 2 minuty. Nie pytała nigdy, co jem, czy się stresuję, jak pomógł poprzedni lek. Ostatni lek jaki mi przepisała kosztował 70 zł i miał tylko 15 ml, a ja miałam go brać 2 razy dziennie. Innym razem przepisała mi lek, który mnie poparzył czy coś (cała czerwona byłam), a ona, że trzeba było odstawić, łatwo jej mówić, to nie ona dała 60 parę złotych... Do tego sama miała masę pryszczy chociaż była po 35 roku życia + zerwałam z nią kontrakt kiedy zapytała się mnie któryś raz z kolei: Dlaczego ty ZNOWU jesteś taka wysypana? Ku*wa no... a czy to ja jestem lekarzem czy ona? Moja cera wygląda lepiej kiedy leczę ją sama niż jak leczą ją lekarze.
Cytat:
Napisane przez lulaluna Pokaż wiadomość
No nieźle, ja swoją pierwszą dermę też źle wspominam. Wchodzę, ona się pyta jaki mam problem, mówie że pryszcze, ta robi grymas jakby chciała się ich dopatrzeć zza biurka, a miałam tapete. Potem mówi aha i wypisuje mi recepte na differin i coś jeszcze. Oba leki g... dały. A była to wizyta w bardzo drogim prywatnym centrum medycznym w wawie. Ponieważ miałam wtedy dużo problemów odwiedzilam jeszcze 2 innych lekarzy, z których każdy narobił mi więcej strat niż korzyści, bo nawet poprawnej diagnozy nie postawił.
Teraz mam uroczą dermatolog starej daty, nie wiem co zrobię jak odejdzie na emeryturę.
Mam nadzieję, że nie trafię na takich, współczuję. Zwłaszcza, że moja mama uważa, że pójdę, wrócę niezadowolona i przyznam jej rację Za nic w świecie nie chcę tego robić, dlatego wolę, żeby udało się za pierwszym podejściem.

Cytat:
Napisane przez biała_czekolada Pokaż wiadomość
Akaidoku, moze sprobuj sama sie zapisac? Ja mialam baaardzo dlugo tradzik, tez ciagle marudzilam rodzicom, tyle ze oni nie widzieli w tym nic az tak strasznego jak ja. Tradzik potrafi naprawde zle wplywac nie tylko na cialo ale i ducha, wiem cos o tym. Moim zdaniem trzeba jak najszybciej do dermatologa, czasem to dluga droga bo wiem z doswiadczenia, ze lekarze sa rozni. Ale naprawde trzeba leczyc, inaczej blizny i przebarwienia, a walka z nimi to naprawde udreka (tez niestety wiem cos o tym). Zadna pielegnacja nie wyleczy z tradziku. To musi byc zmasowany atak - odpowiednia dieta (jesli jedzenie pogarsza sytuacje), lagodna pielegnacja dla wrazliwej cery, odpowiednie leki. Kiedy ja sie leczylam to nie bylo dostepu do internetu. Teraz jest o wiele lepiej - trzeba samemu czytac, dowiadywac sie i zaskakiwac lekarzy pytaniam. Ja pamietam jak dermatolog nawet nie patrzyl na moja twarz, tylko przepisywal mi ciagle te same niesuteczne leki; 2 minuty w gabinecie i nastepny pacjent. A teraz niekonczaca sie i bardzo kosztowna walka z bliznami, ktorych i tak do konca nigdy sie nie pozbede
I jeszcze jedno - moj tradzik zaczal sie gdzies w wieku 13 lat i trwal okolo 10 lat (!) z przerwami, kiedy to jakis lek mi pomagal. Jajgorszy okres mial miejsce kiedy maialm 21 lat, moja twarz wtedy to byl koszmar i wlasnie z tamtego okresu mam blizny. Dlatego nie mozna bagatelizowac sprawy, jesli ma sie lekki tradzik, bo nie jest powiedziane, ze gorzej nie bedzie..

Przepraszam za przydlugi OT, ale zawsze ten temat budzi we mnie wiele emocji
Rozumiem, rozumiem, jeśli tylko glinka mi nie pomoże i nie uda mi się poskromić swoich paznokci w rozdrapywaniu, natychmiast się zapisuję .
Współczuję, że musiałaś się tak długo z tym męczyć. U mnie pewnie za 2 lata zniknąłby naturalnie, ale mi już go wystarczy przez te 4 lata i czasami jestem wściekła i zrozpaczona, jak na siebie tylko popatrzę w lustrze.

Dziewczyny, jest jakiś kod rabatowy na matique? Szukałam dzisiaj glinki w paście po całym mieście, ale nie mogłam znaleźć, dlatego zamawiam przez internet.
Ale udało mi się kupić saszetkę w proszku : > Próbujemy dzisiaj.
akaidoku jest offline Zgłoś do moderatora