[Vea]

Dziewczyny, nałożyłam dzisiaj farbę Majirel na cassię, którą farbowałam ponad tydzień temu (uzyskałam żółty kolor + mega oczobijny rudy odrost - włosy umyłam po 2 dniach licząc, że w tym czasie ściemnieje, jednak tak się nie stało, kolor stracił na intensywności i w świetle sztucznym wyglądał w miarę, za to na zewnątrz - nadal oczobijna żółć. Nie wiedziałam co mam z tym zrobić i poszłam do fryzjerki, a ona mi na odrost (wściekle ruuuudy) nałożyła 9.1 a na długość (żółto-rudawy) "naturę" 8+9 i to na oksy 2,7%, jako, że chciałam naturalny, ciepły, stonowany blond. Jak na razie mam normalny kolor, aczkolwiek nie wiem, czy cassia na wylezie na wierzch po kilku myciach, niemniej jednak obawiałam się, czy wgl chwyci taka farba na hennowane włosy, ale załapała świetnie. Boję się teraz myć włosy, bo nie wiem, czego się spodziewać .