[denna]

Jaga_21: witaj w klubie Moje czarne kropeczki już sie złuszczyły na szczęscie i nie straszą, ale tłusty nos, czoło i troche policzki mam niestety nadal... a miałam nadzieję, że po cosmelanie troche mi sie gruczoły przystopują. Widać ja do pięćdziesiątki chyba z tłustą cerą chodzić będe
Co do łuszczenia - to teraz smaruję cosm2 tylko 1 raz dziennie - na noc, no i troche się jeszcze łuszczę - głownie są to takie drobniutkie skórki, a nie jak na początku całe place, z kórych mozna było skórę ściągać. Jednak łuszczenie będzie widoczne do końca stosowania cosmelanu - on po prostu tak działa. Ja do pracy nakładam rano krem z filtrem, na to Dermacol (malutko!!!) i jakoś nie straszę. Czasem zdarza mi sie zmyć w pracy twarz - jeli widze, że łuszczenie podkreśla że mam podkład i widać skórki, potem nakładam krem i Dermacol od nowa.
Co do swędzenia - to też mnie baaardzo swędziało, ale nei drapałam - co najwyżej troszke poprzyciskałam palcami te swędzące miejsca, zeby poczuć ulge.
Dzis ide na wizyte kontrolną, to wypytam jeszce moją panią dr o wszystkie szczególy.
Acha, ja za zabieg płaciłam 1400 zł - w Gdańsku.