[lola23]

Napisane przez SiSleyS

Widzę, że rozmawiacie dziewczyny o kremach przeciwzmarszczkowych.
Niestety u nas ciągle Panie w perfumeriach głoszą teorie, że kremy przeciwzmarszczkowe dla np. 23 letniej dziewczyny są niedozwolone.

Już nie raz, jak wspominałam np. w Sephorze czego używam, to babki robiły wielkie oczy i zaraz mówiły, że nie wolno! A ja dalej robię swoje... Prawda jest taka, że od zawsze robiłam sobie kuracje przeciwzmarszczkowe mocniejszymi preparatami. Na noc używam mocniejszych kremów, na dzień jakieś serum dla 30/35-latek pod nawilżacz. Raz na jakiś czas używam czegoś dla 50-tek przez np. 2 tygodnie

Kremy w samej nazwie są przecież PRZECIWZMARSZCZKOWE, czyli chronią przed powstawaniem zmarszczek. Te istniejące zmarszczki, głębokie i kilkuletnie nigdy już nam nie znikną za pomocą zwykłego kremu. Ewentualnie mogą stać sie troszkę mniej widoczne dzięki poprawie nawilżenia skóry, kolorytu i różnym efektom wizualnym które kremy zapewniają np. dzięki mice.
Dlatego im wcześniej tym lepiej. To skończona głupota czekać z kremem przeciwzmarszczkowym aż pojawią się nam jakieś linie!!!


Powiem Wam jeszcze jedno dziewczyny. Jedynym kosmetykiem który daje naprawdę cudowne efekty, i do tego jest za darmo, to: SEN Korzystajcie z tego. Ja ograniczyłam siedzenie przed komputerem (niestety również na wizażu).




Izabellini- dekalkulatora do Shiseido nawet perfumerie nie mają. Dystrybutor na Polskę ich nie udostępnia. Perfumerie muszą do nich dzwonić, wtedy przyjeżdża przedstawiciel i dopiero rozkodowuje kosmetyk Naprawdę, sama sprawdzałam w takiej książce którą mają w Sephorze- i jest notka, że dystrybutor Shiseido nie daje tabelki do rozkodowania

SiSleyS, czy mogłabyś powiedzieć czego dokładnie używasz, bo cerę masz naprawdę śliczną. Wszystkie to mogłyśmy zobaczyć