[gabs]

Napisane przez WhiteInnocent

Dziękuję
O 22:30 odebrałam ja wybudzoną a o 3 nad ranem już obudziła mnie mizianiem. Siusiu ładnie do kuwetki zrobiła, zjadła wczesne śniadanko i łaziowała po mieszkaniu. Ponoć dobrze to zniosła i grzeczna była- oj muszę ją nagrodzić dziś nowymi smakołykami Dziwnie trochę wygląda bo to półdługowłosy kot z ogromną ilością sierści a tu łapka wygolona i cały brzuszek ale szybko odrośnie i śladu nie będzie Dobrze, że kaftanik nie jest potrzebny bo by w depresję popadła.
Poza tym Pani chirurg namawiała mego TŻa na drugiego kota W godzinę przekonała go bardziej niż ja w pół roku

Znowu mogę w spokoju przeglądać strony mineralne

A może ta twoja pani chirurg mojego TŻa by w ogóle namówiła na kota? Bo mi tak smutno bez zwierzaczka, kotki są takie łatwe w utrzymaniu i nie trzeba z nimi wychodzić... A spałby sobie kotek z nami, łazikował po mieszkanku i witał z podniesionym ogonkiem...

Boże, bo się rozryczę...