[hey]

Napisane przez kotwilka

Przeczytałam ten artykuł i nie wiem czy dobrze zrozumiałam: Dweck pisze, że pod hasłem "Parfum" kryje się albo związek który ma strukturę parabenu albo związki będące konserwantami, których głównym składnikiem są olejki eteryczne.
Chyba, że źle zrozumiałam, to wyjaśnijcie mi jak krowie na miedzy

Chodzi o to, że jakikolwiek związek to jest, jest składnikiem olejków eterycznych i dlatego dopuszczono określanie tego zapachem, a w przypadku kwasu anyżowego jest podobieństwo do struktury parabenu (podobieństwo to nie to samo co identyczność, wiec zastanawia mnie jaki wpływ mają właściwości mają różnice w budowie oraz fakt że jedno to kwas a drugie ester kwasu).
Co do parabenów i "naturalnych" konserwantów - ekstrakt z lonicery jest uważany za taką naturalną miesznake parabenów.
Trzeba sie pogodzić, że parabeny i inne składniki konserwujące występują w naturze (tak, tak formaldehyd tez np. kapusta wydziela go podczas gotowania) i nawet jesli nie ma ich na liście INCI i tak moga być częścią roślinnego składnika i odpowiadać za jego konserwujące właściwości.