[stokrotenka18]

Witam, od 2-3 miesięcy męczę się ze swędzącą skórą głowy, zawsze dbałam o włosy,
Zacznijmy od tego że w grudniu pofarbowałam kolejny raz włosy na brąz, po czym stwierdziłam że zacznę bardziej je pielęgnować i na ponad 2 miesiące zaprzestałam farbowaniu, w tym czasie zaczela pojawiac się dolegliwość świądu głowy, myślałam że to po szamponie - SALON kreatin&cherry shampoo firmy Ce Ce, więc zmieniłam kilkakrotnie. Rozjaśniłam a 3 tygodnie później na dzień kobiet zafundowałam sobie wizytę u fryzjera, farbowałam włosy. Któregoś dnia mama zwróciła mi uwagę że chyba włosów nie domyłam, po czym "przejrzała" je, okazało się że miałam strupki po wcześniejszych drapankach a farba je przykryła i wyglądało to jak skorupa i brudna skóra głowy... Więc delikatnie mi usunęła resztkę farby, i okazało się że chyba niepotrzebnie, teraz przeżywam koszmar.. skóra głowy okropnie swędzi. Dodam że teraz włosy myję szamponem BD, nakładam oliwkę na skórę głowy i stosuję oleje i olejki jakie tylko w domu posiadam - z nadzieją że to załagodzi i pomoże.
Niestety dermatolog w moim mieście jest niekompetentna.. kiedyś doświadczyłam kupując niejednokrotnie bardzo drogie maści na trądzik, które w dodatku nie pomogły. Wiem, że czeka mnie wizyta u dermatologa, ale ja potrzebuję sposób na Tu i teraz..
Piszę to na forum, ponieważ być może któraś z Was się z tym dotknęła.. i zna sposób na zwalczenie tej dolegliwości



Jeśli podobny temat istnieje bardzo proszę o przeniesienie.