Dot.: Rozjaśnianie włosów - wątek zbiorczy
Już nie mam co wierzyć, bo jest po fakcie, przekonam się na własnej skórze i zamelduję. Jestem juz także po zastosowaniu joanny srebrny pył z dwóch opakowań. Może się pospieszyłam , mogłam rozjaśnić rudości do żółtego, bo żółłte miejsca pięknie się pokryły na taki chłodny blond, natomiast rudości straciły tylko na marchewkowatości, są stonowane bardzie szarawe. Ale co najważniejsze nierówne placki w różnych kolorach całkiem się przemiksowały i już nie widać plam tylko lekkie przejścia w odcieniach, ale jest spoko. Na razie zostawiam głowę i czekam jak będą się włosy zachowywać po paru tygodniach i myciach.
Tylko jednej kwestii kompletnie nie rozumiem. Skoro wiesz i to z własnego doświadczenia, że rozjaśnianie niszczy Ci włosy, dlaczego robisz to nadal? nawet w postaci tych kąpieli
Edytowane przez hula
Czas edycji: 2017-08-14 o 00:31
|