Kurcze, nie było mnie tu kilka dni i nowy wątek już!
Ja obecnie mam fioła na pewnym punkcie. Co jakiś czas takie coś mi się załącza a obecnie jest to mała, śliczna istota, którą chce mieć. Maltańczyk
Stąd mnie nie ma na forum bo siedzę i szukam info o piesku. Mąż mówi abym się w łeb palnęła ale co tam. Na razie kwota za dobrego szczeniaka mnie przeraża, bo sięga nawet 2500zł
Muszę oszczędzać. Jak już kupię to mąż mi nie zabroni go mieć. No bo jak można gniewać się na coś takiego?
http://www.youtube.com/watch?v=DmFK4Uz4aYY
Poza tym walczę z masowym wypadaniem. Po ostatnim farbowaniu ciągle lecą i to na potęgę. Łykam Merz Spezial, kozieradkę regularnie zaparzam i na głowę wylewam i wcieram. Na razie ledwo widać różnicę
Włosy są wszędzie. Lecą normalnie hurtowo. Miałam jeszcze niedawno 7,5cm ostatnio już tylko 7cm w kucyku. Czuć ta różnicę. Postanowiłam także odastawić prochy anty bo od kiedy je biorę (ok 2,5roku) wtedy zaczęły mi się te wszystkie włosowe problemy. Czy którejś z Was leciały włosy jak brała prochy?