[Miss Puppet]

witam wszystkich

podczytuje wątek od początku i muszę przyznać, że można się wiele z niego dowiedzieć

ja na razie dopiero zaczęłam swoją przygodę z kosmetykami naturalnymi, więc mój zbiorek jest na razie skromny, no i większości z nich nie miałam okazji jeszcze użyć (wszystko przez moją manię robienia zapasów ), ale wychodzę z założenia, że lepiej skończyć najpierw te "gorsze", mniej naturalne kosmetyki, a przynajmniej część z nich

na razie używam wyłącznie Dermogal A+E, ale to dopiero od niedawna i dość nieregularnie (nie umiem jeszcze sobie radzić z olejkami na mojej mieszanej cerze), i na razie mogę stwierdzić, że nie zauważyłam żeby jakoś nawilżał, za to zmniejsza podrażnienia i zaczerwienienia skóry z tym że właśnie mam do tego 2 kosmetyk naturalny, którego obecnie używam - czyli serum na podrażnienia Dr. Schellera, którego używam już regularnie, ale również za krótko by móc wydać o nim opinię (choć póki co jestem zadowolona, pomimo tego że nie można na niego nakładać od razu kremu na noc którego obecnie używam, ale już sobie z tym jako tako poradziłam, a tego kremu tak czy siak więcej nie kupię)

nie wiem czy to do końca dotyczy tematu, ale posiadam również grzebień drewniany z TBS (jestem zadowolona choć chciałabym by był bardziej gładki i żaden kawalątek drewienka od niego nigdzie nie odstawał) oraz posiadam i używam kamuflaż mineralny, żółty z Pixie Cosmet. (jest ok, ale na pewno nie nadaje się na trochę bardziej przesuszoną skórę bo wtedy się brzydko roluje, chyba że jakoś źle go używam...)

w moim zbiorze jest również balsam do ust w tym okrągłym słoiczku, Badgera, wersja mandarynkowa (Mandarine Breeze), oraz 3 kosmetyki Alterry - żel pod prysznic oraz 2 mleczka do ciała, jeszcze ich wszystkich nie używałam (i mam w planach zakup maseczki aloesowej i szamponu i odżywki do włosów z morelą, muszę tylko poczekać na jakąś promocję bo ostatnie przegapiłam )

ponad to nie używałam jeszcze żadnego z 2 kremów do rąk Dr.Schellera (bardzo jestem ich ciekawa, zwłaszcza że mam już idealny krem do rąk, a co ciekawe z bardzo chemicznym składem, być może to algi w nim tak działają na moją skórę, albo one w połaczeniu z chemią) oraz wody różanej Dabur (ale w sumie nie ma na niej składu więc się zastanawiam czy jest na pewno naturalna?), a także kremu na dzień z certyfikatem EcoCert i chyba jeszcze jakimś, Yves Rocher, Bio Culture (ale mój obecny na dzień się już kończy i podejrzewam, że jeszcze w kwietniu będę miała szansę użyć tego )

i to chyba wszystko z kosmetyków naturalnych co mi przyszło do głowy

przepraszam, że nie zamieszczam zdjęć, ale nie mam na razie na to czasu, a dodatkowo bateria jest rozładowana

edit. zapomniałam, że posiadam jeszcze olej rycynowy, ale na razie nie wiem jak go rozcieńczać więc nie używam (któraś z was już pisałam jak to robi jeśli nakłada go na włosy, ale wciąż nie wiem jak mam to zrobić, wodą?, jeśli chodzi o nakładanie go na rzęsy i brwi)

-----------------------

osobiście nie mogę się doczekać aż seria ekologiczna FlosLeka trafi do 'normalnych' sklepów i drogerii, a póki co mam do was 2 pytania:

- używałyście już tych kosmetyków? ponoć są już dostępne w Rossmannie. czy są naturalne?
http://www.originalsource.co.uk/

- widziałyście gdzieś jakiś kosmetyk z tej linii? zapowiada się bardzo ciekawie
http://www.aaeco.pl/marka/eco-filozofia.html