Polećcie, proszę, jakąś trwałą kredkę do brwi w naprawdę chłodnym, średnim odcieniu...potrzebuję na już i nie mam pomysłu, szukam i nic
Dobrym kolorem jest u mnie Bobbi Brown Grey, ale koszmarnie się łamie podczas temperowania, musiałabym kupować nową co 3 tyg, a kosztuje 90zł.
Sephorowa z tych nowych od biedny może być, ale też zużywam w błyskawicznym tempie. Isadorę kiedyś lubiłam, ale teraz wypada za brązowo i za ciemno. Chciałam wziąć w ciemno Shiseido Ash blonde, ale boję się, że będzie żółta i jasna, jak Chanel dla blondynek.
Głównie chodzi mi o odcień i trwałość, może być nawet jakaś Golden Rose, czy inna z najniższej półki, jeśli jakimś cudem spełnia te dwa kryteria. Jeśli z drogich, to chociaż żeby była na tyle wydajna, żeby starczyła na powiedzmy 3 miesiące. Wolę wydać kasę na szminkę, niż na kredkę do brwi, już mam dosyć
Tylko kredki wchodzą w grę. Macie jakieś pomysły?