hej
jestem nowa na Wizazu i w tym watku. Fajnie, ze istnieje taka grupa wsparcia. Chcialam sie z Wami podzielic swoim sposobem na zniszczone wlosy i tym jak uzyskac sliczny ciemny braz bez niszczenia, ktory mi sie udalo niestety dopiero po latach
Mam swoje naturalne wlosy w kolorze rudo-mysiego blondu
I nigdy nie moglam ich zostawic w spokoju. Albo robilam blond pasemka (zeby potem calkowicie je rozjasnic) albo dla odmiany farbowalam je na ciemny braz (w ktorym wygladam najlepiej) co po jakims czasie przesuszalo i niszczylo. W miedzyczasie eksperymentowalam z odcieniami rudego i henna.
I juz niedawno mialam prawie naturalne wlosy, kiedy postanowilam zrobic czarne pasemka. Pojawily sie odrosty wiec znowu zrobilam pasemka az w koncu dol wlosow byl ciemny a na gorze odrost blond. Przede mna byla wazna impreza, wiec zafarbowalam na ciemny braz farba loreala. I dostalam alergii. Wlosy zaczely wypadac. Ale rosly a odrost sie powiekszal. A alergie powodowal od tamtego czasu nawet zle dobrany szampon. Wiec farbowanie odpadalo calkowicie.
Mam kolezanke, ktora interesuje sie wszystkim co naturalne i poradzila mi sklep, gdzie sprzedaja naturalne farby do wlosow. Kupilam ta naturalna farbe w kolorze "ciemny braz" - nazywa sie Henna Plus Colour Cream (sa dwie wersje - jedna silniejsza a druga 100% naturalna - slabsza - ja kupilam ta slabsza ze strachu przed alergia). Kolor wyszedl dokladnie ciemny braz, wlosy sa sliczne i blyszczace!!! Farbuje juz od pol roku i jestem szczesliwa, ze mam zdrowe wlosy, ktore wszyscy komplementuja. Po eksperymentach z henna, juz stracilam nadzieje na ciemny braz bez odciena rudosci, a tu przyjemna niespodzianka. Minusy: niestety trzeba to robic czesto
bo jak wszystkie inne 100% naturalne farby bez utrwalaczy szybko sie splukuja. I za kazdym razem leci brunatno-fioletowa woda. Recznik kupilam sobie ciemny, zeby nie niszczyc moich jasnych. W tydzien po farbowaniu nie chodze na basen, bo kolor splywa po plecach
Acha no i cena... ja kupuje w Czechach za okolo 265 koron (prawie 40 zlotych) ale po dwoch farbowaniach kolor trzyma sie coraz lepiej i potem wystarczy tylko pol tubki raz na 3 tygodnie na same odrosty (wczesniej farbowalam co 2 tygodnie bo myje wlosy co drugi dzien)
Mimo tych minusow nie zaluje. I polecam. Sa rozne kolory od jasnych do czarnego. Ja czekam az naturalne wlosy mi calkowicie odrosna (a te zafabowane jeszcze lorealem calkiem zetne bo podcinam co miesiac ale jeszcze jest ich okolo 1/3) i wtedy przestane farbowac ta naturalna farba, po prostu poczkeam az sie wyplucze i bede miala swoje zdrowe naturalne dlugie wlosy
Zapomnialam dodac ze to jest w zasadzie nie tyle naturalna farba co swietna odzywka. I przede wszystkim pozwala "przeczekac" czas kiedy naturalne wlosy urosna na tyle zeby mozna bylo sciac te zafarbowane (ja sie nie zdecydowalam na sciecie na krotko).