[Kamea2000]

Kraków.

Tamara Wilk (gabinet na Dębnikach, Madalińskiego).
Byłam tam bo zależało mi na szybkim terminie wizyty, chciałam zrobić wszystkie badania przed dłuższym urlopem i zaleczyć pewien stan, a tam mogłam mieć wizytę jeszcze tego samego dnia w którym zadzwoniłam (co niestety nie dało mi do myślenia).
Kobieta jest nieprzyjemna i odpychająca, sama wizyta była ekspresowa i niewiele się z niej dowiedziałam.
Miałam pewne objawy, które opisałam, na co ona - w ogóle nic nie odpowiedziała, czyli czy te objawy mieszczą się w normie czy nie.
Jakbym rozmawiała z osobą autystyczną ()
Potem był problem z dowiedzeniem się o wyniki cytologii, na stronie był podany nr komórkowy na który zadzwoniłam w dniu w którym gabinet był czynny, mimo kilku prób połączeń nikt nie odbierał, natomiast na poczcie głosowej nagrane jest imię i nazwisko pani doktor oraz "miła" prośba "by się nie nagrywać"
Gdy w końcu się dodzwoniłam, niestety to było już następnego dnia zostałam poinformowana, że mam dzwonić w dniach funkcjonowania gabinetu i szybkie rozłączenie, nie zdążyłam więc powiedzieć, że dzwoniłam kilkukrotnie właśnie "w dniu funkcjonowania" gabinetu, ale nikt nie raczył ani odebrać ani oddzwonić do mnie (nie mam numeru zastrzeżonego).
W końcu dostałam wyniki, które do odebrania były w recepcji, bez żadnej informacji czy są w porządku, czy trzeba konsultować (wyszły pewne nieprawidłowości), po prostu nic.
Wizyta była prywatna i kosztowała około 200 zł, ale czułam się jakbym była na NFZ albo i gorzej.
Leczenie tego z czym przyszłam też nie zdało egzaminu, czuję że wszystko znowu nawraca (stosowałam się do zaleceń).
Natomiast jak komuś zależy na szybkiej wizycie np. po tabletki to polecam, bo z terminem nie powinno być problemu, poczekalnia wygląda na wiecznie opustoszałą. Tylko nie zadajcie żadnych pytań bo może uzyskacie odpowiedź, a może nie...