[Iwo54]

Planowałam się do was przyłączyć ale jednak tego nie zrobię bo widzę, że nie można na tym forum wyrazać własnego zdania.

Szczególnie jedna osoba mnie tu zaskoczyła. Ja szczepię dzieci ale mam grono znajomych, którzy tego nie robią i co mam tak jak koleżanka wyśmiać zrobić "buhahahaha" a może zagrozić, że nie zostaną z tego powodu przyjęte do szkoły? Ale jak widze po znajomych nie ma z tym problemu w prywtanych warszawskich chociażby przedszkolach a ustawodastwo zmierza do jednolitości unijnej a więc do wybroru a nie obwiązku szczepienia. Ja mogę co najwyżej takim znajomym powiedzieć własne zdanie coś doradzić i tyle, to jest ich wybór ale żeby wyśmiewać ? Żałosny sposób obrony osoby z chorym ego, której zapewne w życiu coś nie wyszło i lubi wyśmiać, w rzeczywistości siedziałaby cicho.

Obecnie mam staż w szpitalu i niejednokrotnie widziałam niepożądane odczynny poszczepienne - trzeba być ignorantem, żeby twierdzić, że taki stan kliniczny nie istnieje a występuje zazwyczaj większości u dzieci powyżej 6 miesiąca po kolejnych dawkach. Główną przyczyna jest to, że pediatrzy nie zawsze zwaracaja uwagę na stan dziecka przed szczepieniem. Wystarczy z młodymi matkami rozmawiać o tym jak szczepić dzieci i na co zwracać uwagę a nie wyśmiewać, że jedna mama nie chce wogóle szczepić dziecka a druga, że najchętniej zaszczepiła by na wszystko w ciągu jednego miesiąca.
Najlepsze było to, że jak na tacy zostały podane obowiązujące ustawodastwo naszych sąsiadów za granicy ale uparcie twierdziła, że żadnych konkretów co chwile to pisząc. No litości kobieto, nie ma to jak z innych robić idiotów ale jak widziałam kto chciał to znalazł bez problemów.
Czasami trzeba wyjść po za granice swojej ulicy. I troche więcej koleżanko pokory bo negatywne emocje sprowadzisz na siebie a raczej już to zrobiłaś.
Podczytywałam Was nie raz i szkoda bo kiedyś była tu fajna atmosfera ale wszystko można odbudować i zapewne dacie radę
Bywajcie.