Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne-pielęgnacja, cześć IV.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-04-15, 07:08   #1511
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne-pielęgnacja, cześć IV.

Cytat:
Napisane przez myszka2020 Pokaż wiadomość
Dziękuję Ja właśnie też muszę odchudzić, myślałam, że mam tego mniej

No to zaczynamy:
macerat z kasztanowca i arniki - używam na moje naczynka, mieszam na wieczór z żelem hialuronowym i czymś tam jeszcze, fajnie nawilża, choć nie są to najlżejsze oleje, więc używam na wieczór

żel hialuronowy - podstawa moich ser do twarzy czasem też mieszam na dłoni żel HA z niacynamidem i dodaję do maski na włosy

niacynamid - dodaję do serum wieczornego na twarz z żelem HA i maceratem, fajnie skórę rozjaśnia i uspokaja, no i czasem do maski, ale trzeba rozpuścić w żelu HA albo wodzie czy hydrolacie, ale na włosy nie zauważyłam większego wpływu

olej z pestek malin - używam rano z żelem HA na buźkę, cudny jest, dość szybko się wchłania, pachnie jak świeże listki malin, rozjaśnia przebarwienia, buźka po nim gładziutka i mięciutka, to mój KWC wśród olejów do twarzy

ekstrakt z owocu dzikiej róży - ma dużo witaminy C, dodaję wieczór do serum do twarzy, na zmianę z naicynamidem, w sumie nie wiem, czy coś tam robi, może trochę rozjaśnia buzię

kompleks i ekstrakt na naczynka - też dodaję do ser do twarzy, kompleks używam na policzki w stężeniu 100%, mi rozjaśnia od razu, pachnie dziwnie, ale go kocham

nawilżacz cukrowy- daję dosłownie kroplę do wieczornego serum, bo inaczej się lepi, ale ładnie nawilża, stosuję, jak mam jakiś przesusz

Olejek myjący pomarańczowy - cudnie zmywa filtr, podkład, do zmywania oczu nie stosuję, więc nie wiem, jedyna rzecz do zmywania buzi, po której nie jestem czerwona

Peeling enzymatyczny - rozrabiam z żelem HA, bo inaczej uczula i masuję minutkę i zmywam, wtedy nie ma buraka i buźka mięciutka, gładka, pory pozamykane

hydrolaty - świetnie odświeżają, oczarowy troszkę bardziej ściąga, lawendowy pachnie pięknie, oczar zresztą też, jak takie wilgotne kwiatki

mleczko pszczele - kilka kropel do odżywki świetnie nawilża włoski i zmiękcza je, zawsze mam po nim ładniejszy skręt

gliceryna, aloes - do włosków, nawilżają, choć uważam, jak jest wilgotno na polu, bo wtedy po nich miewam puch

panthenol - nawilża ładnie i zmiękcza, daję 5-6 kropel do maski, jak kiedyś 15 kropel, to miałam przylizuska na głowie

keratyna - moje wielkie CUDO, co drugie mycie daję do maski czy odżywki ds, daję jakieś 8-10 kropel, włoski pięknie się skręcają, sprawiają wrażenie grubszych i ładniejszych

masło shea, olej kokosowy - nie służą mi już na włoski, są po nich za miękkie i czasem mam puch, za to jak daję trochę do maski na pół godziny, to są w porządku

olej jojoba i migdał - świetnie nawilżają, włoski po nich są nawilżone i błyszczące, pięknie się układają

Chyba niczego nie pominęłam
Dziękuję serdecznie za recenzję Obecnie kolekcję oprę na sprawdzonych chemicznych (tych co nie uczulają), naturalnych (tu też będzie kupowanie i selekcjonowanie) i właśnie samorobionych (zakup + selekcja. A co do kolekcji to duże lubię. Obecnie czuję, że mi brakuje, że trzeba coś kupić (zużyłam z ponad 50 kosmetyków).
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując