2009-07-06, 12:56
|
#328
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: 7th Heaven
Wiadomości: 693
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Napisane przez Miss Transept
Jedną wizytę u fryzjera zapamietam do końca życia. Miałam wtedy naturalne, mocne, lśniące pasma długości 90 (!) cm. Fryzjerka stwierdziła, że mam przesuszone włosy, zniszczone końcówki, a poza tym długa czupryna odejmuje kobiecosci... i obcięła mi włosy mimo moich protestów do długosci ok. 25cm -.- Odmówiłam zapłaty, nawet się ze mną nie sprzeczała po czym po kilku tygodniach dowiedziałam się od koleżanki owej fryzjerki ze ta moje włosy... sprzedała!!! tak właśnie!
Od tamtej pory mam poniekąd uraz do fryzjerów..
|
Sprzedala????? Normalnie nie wierze.. brak mi slow, ale chyba bym zabija te "profesjonalistke".:m ad:
__________________
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym." B.Shankly
Blue heart forever - CFC
Zapuszczam wloski
o9.11.2013 --> CP
13.01.2014 --- 44,5 cm
|
|
|