Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-28, 21:56   #3174
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Ja chętnie jadam warzywa, jeszcze chętniej owoce, ale nie widzę żeby to miało jakikolwiek wpływ na cerę. Za to bezsprzecznie takim czynnikiem, który gra ogromna rolę w funkcjonowaniu nie tylko cery, ale także np u mnie kręgosłupa czy ogólnie mięśni jest stres.
Pomyśl że może właśnie przez te zdrowe rzeczy, które jesz nie masz np aktywnego trądziku Może dzięki nim właśnie nie jest gorzej niż jest.

Cytat:
Napisane przez Lachezis Pokaż wiadomość
ano wiek jest tego przyczyną Mam identycznie, jakoś po 24 roku życia, może trochę wcześniej, każdy nowy wysyp zostawia mi przebarwienia, trochę się goją i znowu wracają. A ja naprawdę, jak byłam młodsza miałam gorszy trądzik i nic mi nie zostawało. A teraz? Tragedia. Skóra starsza gorzej się goi, ma mniejszą skłonność do regeneracji i to jest takie wkurzające. Trochę pomaga witamina C, niektóre kwasy i stosowanie kremu z filtrem.
Jednak nie sądzę, że doczekam się jednolitej cery. Na policzkach mam kilka czerwonych śladów, które "pięknie" mi się podkreślają przez róż. Jeden zrobiła mi kosmetyczka, nakładając kwas pirogronowy na aktywną zmianę, a inne mam kilka lat. Ech. Broda oczywiście też w plamkach.
Natomiast nigdy nie miałam przebarwień posłonecznych. Jakaś pociecha.
Dlatego ja wychodzę z założenia, żeby robić wszystko co potrzebne, aby cera była zdrowa, żadnych kremów, filtry tylko podczas długich kąpieli słonecznych, a tak to po prostu unikanie słońca, ciemne, duże okulary, jakieś osłony na głowę etc, ale żadnych cud specyfików, skoro cera się starzeje, to robię wszystko żeby ten proces spowolnić, a więc staram się dostarczać organizmowi antyoksydantów i jak najmniej wolnych rodników i żadne wysypy mnie od tego momentu nie nękają, owszem zdarza się, że buzia nie wygląda wyjściowo, jest zanieczyszczona, ale to wszystko jest do opanowania w dzień-dwa, a nie tak jak jeszcze z 3 lata temu, że zanieczyszczenie przechodziło w stany zapalne i ropne, gojące się tygodniami, ale wtedy katowałam buzię wszelkimi maściami, kremiszczami, nie jadłam warzyw i nie łykałam witamin.

Czasem zgadzam się z opiniami lekarzy i kosmetyczek, że lepiej wydać pieniądze na zabiegi czy to w gabinecie czy samorobione, a do codziennej pielęgnacji używać jak najmniej nie wydając krociowych sum.


Co do łupieżu, to ja miewam, ale nie jakiś wzmożony, w każdym razie z pół roku temu używałam szamponu przeciwłupieżowego marki Bioturm i łupież znikł po kilku użyciach i do tej pory nie wrócił. Mogę polecić, bo włosy po nim też były fajne, nie tylko skóra głowy. Tylko podkreślam, że łupież miałam drobny, taki, że mi przeszkadzał ,bo na moich ciemnych włosach było go widać, jak się ktoś bardziej spostrzegawczy przyjrzał, żadnych większych problemów typu swędzenie skóry głowy.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora