Dziewczyny, potrzebuje Waszej pomocy w sprawie wyboru pielegnacji.
Mam skore raczej mieszana, 25letnia, ze znacznie rozszerzonymi porami, sklonna do wypryskow. Zauwazylam, ze stan mojej cery ostatnio znacznie sie pogorszyl.
Albo jest to wynikiem zelu do mycia higieny intymnej Jessa (nieperfumowany; odstawilam 2 tyg. temu, a wypryski nadal sie pojawiaja) albo slonca i alkoholu, ktory zawsze zaostrza stan mojej cery.
Dzisiaj oszalalam i kupilam:
HAUSCHKA:
- lekki krem rozany na dzien
- krem melisowy
- tonik oczysczajacy
- olejek oczyszczyajacy
LRP:
- wode termalna
Avene (probki):
- Cleance Expert emulsje
- Cleance Hydra krem oczyszczajacy
Weleda (probka):
- lekki krem migdalowy, nieperfumowany
Mydlo Dr. Wolffa Dermowas Compact pH 6,5 bardzo zachwalane na niemieckich forach o tradziku.
Do tej moja pielegnacja ograniczala sie do takiego zestawu:
1. plyn do higieny intymnej Equilibra
2. hydrolat rozany
3. olejek Pai z dzikiej rozy / lekki krem rozany Hauschki / nic
Ale cos ostatnio ten zestaw nie dziala..
Jesli to wina slonca, chyba powinnam kupic w koncu moj pierwszy krem z filtrem.. Myslalam o LRP Antihelios ultra lekkim fluidzie 50SPF, ale strasznie boje sie wysypu, bo sie naczytalam o filtrach tak, ze az sie boje ich wyprobowac..
I teraz pytanie... Od czego zaczac testy?
Chce sprawdzic, co uspokoi moja buzie i przyczyni sie do ograniczenia wypryskow, ale nie zaczne przeciez smarowac sie wszystkim na raz.
Licze na Wasze rady, opinie! Z gory dziekuje!